czekamy....
panowie rozłożyli styropian, czym sprawili ogromną frajdę moim dzieciom, ale już lać to nie ma kto:/ mają kupe innych zleceń i nam już ze 3 razy przesuwają termin! a dla mnie każdy tydzień opóźnienia to przesunięta przeprowadzka...a ja muszę, poprostu MUSZĘ wejść we wrześniu!
Meble już się powoli robią, projekt zatwierdzony, wielokrotnie modyfikowany, cena zaakceptowana, problem w tym, ze montaż na ostatni tydzień lipca, a, że wylewki sie opóźniają, to nie wiadomo, czy zdążymy zrobić podłogi:( wszystko byłoby ok, ale mój stolarz i jego pracownicy z dniem 1 sierpnia idą na urlop na cały miesiąc:(
Za kilka dni zaczynam urlop i chyba bedę dmuchać na te tynki i wylewki (jak już będą) żeby szybciej schły:)
A rok temu o tej porze dopiero pieły się mury:) a za rok o tej porze mam nadzieję, że będę kwiatki i krzaczki podlewać, kurki karmić i zachwycać się zachodami słońca:)