Wytyczanie i nareszcie krok wprzód!
Terminy, terminy, każdy sie umawia, poczym wyskakuje coś innego i wszystko się przesuwa. No ale, w poniedziałek rano wchodzi geodeta wytyczać dom, a we wtorek kopara i fundament:) już sie nie mogę doczekać!
Sprawy się trochę pokomplikowały, chwilowo musimy lecieć wyłącznie z oszczędności, bank nam nie udzileił kredytu, bo dla niego nasza działka jest nic nie warta, bo poza obszarem objetym planem zagospodarowania miejskiego. Czekamy na załatanie luki w tej durnej ustawie (to ta sama co zakaazuje sprzedaży ziemi nie-rolnikom itd.). ehhh zawsze pod górę....